Jeszcze jedna nowość. Czasem prostota też jest piękna. W tym przypadku właśnie tak jest. Kolejny sznur tym razem bransoleta. Robiona na 16 koralików w rzędzie z japońskich koralików TOHO w rozmiarze 11. Całość dopełniaja przepiękne kamyki- jadeit i maleńkie kwarce wiśniowe.
Jakoś ostatnio sznury zawładnęły moim sercem, chyba wypadałoby w końcu wyjać sutasz i uszyć coś nowego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz