niedziela, 6 lipca 2014

Endless days of summer...

Robienie indiańskich kolczyków, sprawia mi ogromną frajdę. Tym razem postawilam na nieco żywsze kolory :) Ledwo je skończyłam a już robię kolejne, ale o tym niebawem :)
Oto moje chabrowe dyndadełka:








2 komentarze:

  1. Ja też lubię indiańce i patrząc na Twoje cudeńka mam ochotę wziąć na warsztat wzory Anabel :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wcale się nie dziwię, że Cię wciągnęło robienie indiańców, bo są świetne! Czekam na kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń